Zielona pizza to pomysł, który przyszedł do mnie kilka tygodni temu. Pomyślałam, że skoro są zielone pierogi, kopytka, a nawet słodkie zielone ciasta ze szpinakiem, to dlaczego nie pizza? Przecież dodanie do ciasta szpinaku doda nie tylko pięknego koloru, ale i bardzo dużo zdrowia. Zatem, kiedy nadarzyła się okazja, zabrałam się do dzieła, dzielnie wspierana przez moje cudowne siostrzenice Alę i Olę :) Do pizzy dodałam śródziemnomorskie składniki, bez mięsa, ale oczywiście, to głównie zależy od Was. Możecie wykorzystać mój pomysł lub samemu wybrać ulubione dodatki. Pizza wychodzi bardzo puszysta i bardzo smaczna. Robi też wrażenie swoim kolorem, dlatego naprawdę warto spróbować ;)
Składniki:
CIASTO
- mąka pszenna (może być tortowa) - ok. 3 szkl.
- szpinak świeży - 250 g (ewentualnie rozdrobniony mrożony, ale trzeba go dobrze odsączyć)
- drożdże - 50 g
- mleko ciepłe - 1/2 szkl.
- woda niegazowana - 1/2 szkl.
- sól - 1 łyżeczka
- cukier - 1 szczypta
- oliwa z oliwek - 2 łyżki
DODATKI (ilość dowolna):
- suszone pomidory
- ser feta
- rukola
- czarne oliwki
- czerwona cebula
SOS
- pomidory pelati całe - 1 puszka
- czosnek - 2 ząbki
- oregano suszone - 1 łyżeczka
- cukier trzcinowy - 1-2 szczypty
- sól, pieprz - do smaku
Sposób przygotowania:
Szpinak porządnie myjemy i odsączamy, następnie blendujemy na 'papkę'. Odstawiamy.
Do sporej miski lub na stolnicę, przesiewamy 2 szklanki mąki (trzecią zostawiamy do podsypywania). Na środku robimy wgłębienie, do którego wlewamy oliwę, przekładamy zmielony szpinak i wsypujemy sól.
W dużej szklance łączymy ciepłe mleko i wodę, dodajemy pokruszone drożdże i szczyptę cukru. Mieszamy aż drożdże się rozpuszczą.
Tak przygotowany zaczyn wlewamy powoli do naszej mąki ze szpinakiem i delikatnie mieszamy wszystko widelcem. Użycie widelca bardzo ułatwi nam połączenie składników plus unikniemy ubrudzenia rąk.
Kiedy cały zaczyn jest już w cieście, na pewno zauważycie, że jest ono bardzo wilgotne i mocno się klei, wtedy właśnie zaczynamy podsypywać dodatkową mąką. Ciasto wyrabiamy już rękami. Ze względu na dodany szpinak i nawet mimo długiego i porządnego wyrabiania, nie przestanie się całkowicie lepić do rąk, dlatego się tym zupełnie nie przejmujcie.
Po ok. 10 minutach zostawcie ciasto, obsypcie je z każdej strony porządnie mąką i odstawcie do wyrośnięcia pod ściereczką. Powinno podwoić, a nawet potroić objętość.
W tym czasie przygotowujemy sos pomidorowy i dodatki do pizzy. Sos jest bardzo prosty, wystarczy zmiksować razem pomidory z puszki, wyciśnięty czosnek i doprawić oregano, solą, pieprzem i odrobiną cukru trzcinowego. Cukier balansuje kwaskowatość pomidorów. Jeżeli macie więcej czasu, sos można zagotować w rondelku, ale będzie też w sam raz na surowo. Upiecze się razem z pizzą.
Wyrośnięte ciasto wałkujemy i układamy na blasze do pieczenia, swoją pokryłam też pergaminem i jeszcze podsypałam mąką. Rozciągamy je dłońmi, zostawiając wysokie i grube ranty. Z doświadczenia wiem, że dzieci bardzo je lubią ;)
Pizzę smarujemy sosem. Tak naprawdę, ze wszystkich dodatków, podpiekam tylko suszone pomidory i oliwki. Resztę podaję na świeżo na już upieczonej pizzy.
Jeśli chodzi o dodatki, celowo nie podawałam proporcji. Lubię, kiedy pizza jest obfita w dodatki, ale wiem, że nie każdy tak ma, dlatego najlepiej samemu zdecydować ile czego położyć na naszym cieście.
Pizzę pieczemy przez 15 minut w 200-220°C, najlepiej jeśli nasz piekarnik ma konkretną funkcję do wypiekania pizzy, ale może też być opcja góra - dół.
Po upieczeniu, dekorujemy ją, oprócz już dodanych suszonych pomidorów i oliwek, czerwoną cebulą, świeżą fetą i rukolą. Serwujemy od razu.
© All rights reserved
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz